Treść główna

A A wersja kontrastowa wersja normalna

Nocne Granie u Witkacego - NIC DO UKRYCIA - koncert

Na ścianie z cegieł widać 5 męskich twarzy (jedna bokiem, cztery en face). Na twarzach czarnymi literami napisane jest Nic do ukrycia. Poniżej dwa zamknięte okna - pod oknami stoi małe chłopiec odwrócony tyłem do widza - patrzy do góry na twarze.

W czwartek 26 maja 2022 o godz. 19:15 serdecznie zapraszamy
na Scenę A. Bazakbala na koncert z cyklu Nocne Granie u Witkacego.
Tym razem w Kawiarni Witkacy zagra zespołu Andrzeja Bieniasa

Stowarzyszenie Konstruktorów Słów i Dźwięków

NIC DO UKRYCIA

Stowarzyszenie Konstruktorów Słów i Dźwięków
NIC DO UKRYCIA
powstało, bo nie miało innego wyjścia.
Czasami w człowieku tak mocno coś siedzi, że dopóki nie znajdzie ujścia,
będzie się tłukło i obijało boleśnie o ściany głowy.
Powstało, bo za dużo ze sobą przebywali, ale każdy na innym krześle.
Pewnego dnia usiedli na jednym stołku i stwierdzili, że ten stołek nie jest znowu taki mały.
Da się na nim pomieścić.
To wspólne granie w Teatrze Witkacego
zawsze przynosi coś dobrego
odkrywczego
niebanalnego
ważnego
i tego ego
można by tu wymieniać w nieskończoność,
ale nie o to chodzi.
Przejdźmy do konkretów.
Na stołku siedział Benek.
Ot stołek jak stołek, cztery nogi, mała i duża scena Teatru, ileś ról, recital i co?
I do stołka podszedł Max.
Spojrzał w górę ( bo wysoki to był stołek ) i krzyknął do Benka:
„ Długo tam będziesz sam siedział? Może posiedzimy razem?“
I wdrapał się z sobie tylko znanym wdziękiem, przysiadając się i proponując uczynienie
czegoś wspólnie.
Było ich już dwóch.
Benek zaczął dokopywać się do skrywanych głęboko w mózgu pokładów wyobraźni i
przelewać na papier to, co mózg za drobną opłatą wypluł.
W Maksie już dudniły niskie dźwięki, które poczęły oplatać benkowe słowa.
Utwory zaczęły się kleić, przybierać najróżniejsze kształty i prosić swoich ojców o
wykonanie.
W głowach konstruktorów pojawiło się pytanie:
„ Kto jeszcze? Kto by do tego wariactwa pasował? Jakie dźwięki? Jacy ludzie?“
W momencie, gdy pytania świdrowały niemiłosiernie korę mózgową, przelatywał koło stołka
Sokół, zwany Przemkiem a potem Jaskółem. Nie musiał głowy zadzierać z racji wysokości
na jakiej się znajdował. Zapytał lekko:
„ Co robicie?“
I chłopaki równie lekko mu odpowiedzieli:
„ A tak sobie siedzimy.“
„ To może posiedzę z wami?“
„ Ano posiedź.“
Tak więc Przemo wylądował, wyjął zza pazuchy trąbkę i zagrał.
To już było trio.
Od razu przyznał się do znajomości z młodym, dobrze zapowiadającym się akordeonistą -
Bogusiem, a że Boguś był wtedy rzeczywiście młody, to długo go przekonywać nie musieli.
Ot wziął i zaufał.
Przyjechał i siadł na stołku, wyjął cyję i jakby to powiedzieć, harmonia jakaś dziwna
zapanowała nad stołkiem.
Zaczęli myśleć i tworzyć, potem przestali myśleć, ale tworzyć nie przestali, aż serce z radości
waliło.
A że walić zaczęło, pojawił się rytm.

Oj niezdarny to był rytm, więc chłopaki w trwogę wpadli.
Co tu robić?
Jako że wszyscy byli na wysokim stołku, Benek wstać musiał, by go inni zauważyli.
Gdy go już zauważyli, zamilkli w skupieniu.
„ Adasia nam tu trzeba.“ - powiedział Benek, a że krzyczeć nie chciał by Adasia przywołać, z
cudu techniki skorzystał i chwycił za telefon.
Bogu dziękować, że Adaś z tego cudu techniki też korzystał. Dogadali się.
I oto na stołku siedziało już pięciu chłopa.
Tak to się zaczęło. Później Adasia zastąpił Kuba, który jako rdzenny zakopiańczyk, ale
przede wszystkim rockman (jak przystało na człowieka dorastającego na twardej,
Tatrzańskiej skale) dodał mocnego kopa.
Po kolejnej dawce piasku w klepsydrze życia, pojawił się Maciek ze swoją gitarą, która w
jego rękach brzmi tak, jakby razem wyszli z łona matki (facet ogarnia naraz sześć strun!!!).
Niedawno dołączył Michał (nazwisko Peiker do perkusji pasuje wyśmienicie). Ma tyle
energii, że postanowili odcinać go przed graniem od wszelkich kalorii.
Napisałem to, bo NIC DO UKRYCIA nie mamy.
Do zobaczenia i usłyszenia w czwartek 26 maja.

Benek

Wirtualny spacer po Teatrze. Zapraszamy do zwiedzania!

Zapisz się do naszego Newslettera Bądź na bieżąco

Zapisując się do Newslettera wyrażam zgodę na przetwarzanie podanych przeze mnie danych przez Teatr im. St. I. Witkiewicza z siedzibą w Zakopanem (34-500), ul. Chramcówki 15 (dalej: Teatr) w celu otrzymywania newslettera z informacjami o działalności Teatru. Zobacz więcej...
Zeskanuj kod QR, aby przejść do serwisu.